wtorek, 30 kwietnia 2024

Nasilenie cenzury w Rosji: usuwanie książek z księgarń i bibliotek

Tajemnicza "rada ekspercka" zaczęła rozsyłać wydawnictwom w Rosji sugestie usunięcia niektórych książek ze sprzedaży. Sugestie natychmiast poparli prokuratorzy, grożąc księgarzom sprawami karnymi. W ubiegłym miesiącu zaś pojawił się w rosyjskim parlamencie projekt ustawy o wyrzuceniu z bibliotek utworów pisarzy uznanych za „zagranicznych agentów”, „ekstremistów” czy „terrorystów”. W związku z tym w ciągu ostatnich dni sprzedaż „zakazanych” utworów w internecie, gdzie jeszcze są dostępne, znacząco wzrosła.

„Prosimy zutylizować te książki na miejscu lub zwrócić resztę na nasz adres” – takie pismo rozesłało księgarzom znane, rosyjskie wydawnictwo Eksmo. Wcześniej inne duże wydawnictwo AST zaczęło zabraniać sprzedawania niektórych, wydrukowanych przez siebie tytułów. Oba zaczęły wycofywać książki również ze sprzedaży elektronicznej, ale nie zdążyły – czytelnicy byli szybsi.

Powodem obecnych represji była „obecność w tekście oznak świadczących o podpadaniu pod art. 6.21 Kodeksu Wykroczeń Administracyjnych”. Artykuł ten mówi o „propagowaniu nietradycyjnych stosunków i preferencji seksualnych, zmianie płci”. Pojawił się w rosyjskim prawie już po wybuchu wojny z Ukrainą, w grudniu 2022 roku – na propagandowej fali walki o „wartości tradycyjne”. Naruszenie go karane jest grzywną, dla osób prawnych do miliona rubli (obecnie równowartość ok. 44 tys. zł), a jeśli „propagowanie” odbywa się przez internet (np. poprzez sprzedaż elektronicznych wersji książek) – to cztery razy tyle.

„Rekomendacje” usuwania książek wydaje „rada ekspercka” – nie wiadomo kiedy powołana, jak też nie wiadomo, kto stoi na jej czele. Wiadomo jedynie, że działa przy Rosyjskim Związku Książki .

Różnego rodzaju represje dotknęły rosyjskich pisarzy także wraz z rozpoczęciem najazdu na Ukrainę. Obiektem ataków stali się najsłynniejsi, rosyjscy twórcy: Borys Akunin, Ludmiła Ulickaja czy Dmitrij Bykow. Książki autorów uznanych za „zagranicznych agentów” (od 2017 roku istnieje odpowiednia ustawa) okładano szarym papierem pakowym (by nie widać było okładek) i w księgarniach ustawiano na odległych półkach. Wraz z uznaniem części pisarzy za „ekstremistów” ich utwory w ogóle znikały ze sprzedaży. W tym zapale zaczęły powstawać różne „czarne listy” autorów, a część moskiewskich księgarń usunęła ze swych witryn nawet niektóre książki Fiodora Dostojewskiego, Oscara Wilda czy Marcela Prousta.


Źródło: rp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.