wtorek, 31 października 2017

W Indonezji zbudowano niedużą bibliotekę z opakowań po lodach




Holenderscy projektanci z firmy SHAU udowadniają, jak w tani i ekologiczny sposób można rozwiązać problem braku bibliotek i miejsc spotkań dla lokalnej społeczności w krajach średnio i słabo rozwiniętych, gdzie panuje ciepły klimat. W indonezyjskim mieście Bandung postawiono niewielką bibliotekę, do budowy której użyto pustych pudełek po lodach.

Pomysł zrodził się z podróży po Indonezji, którą odbył holenderski architekt Florian Heinzelmann. Zauważył on, że w tym kraju zainteresowanie książkami i czytaniem w ostatnich latach spadło, a wskaźnik analfabetyzmu i porzucania nauki jest wciąż wysoki. Postanowił więc znaleźć rozwiązanie, które pozwoli w tani i ekologiczny sposób zapewnić dostęp do literatury i innych mediów, a jednocześnie stanowić będzie na tyle oryginalny pomysł, że obiekt zadziała na mieszkańców niczym magnes, przez co będą chcieli spędzać w nim czas i zdobywać wiedzę.


Tak zrodził się projekt niewielkiej biblioteki, którą postawiono na małym placu, używanym niegdyś do organizowania imprez i aktywności sportowych. Na potrzeby elewacji architekci postanowili wykorzystać niedrogi materiał, który z jednej strony spełniałby rolę estetyczną, ale też niósł dla mieszkańców przekaz o potrzebie recyklingu. Architekci skorzystali z oferty firmy, która sprzedawała puste opakowania po lodach. Do zbudowania ścian potrzebowano aż dwóch tysięcy takich pudełek. 
Biblioteka cieszy się niemałą popularnością. Zjeżdżają się nawet wycieczki szkolne, żeby ją oglądać. Dostęp do książek i edukacji zapewniają miejscowe fundacje. Architekci pracują natomiast nad następnymi niekonwencjonalnymi bibliotekami, które są wznoszone w różnych zakątkach Indonezji.

Źródło: booklips

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.