Opublikowany pod koniec kwietnia raport UNESCO wskazuje na
niespodziewaną korzyść, jaką przyniosła smartfonowa rewolucja. Okazuje
się, że ludzie zamieszkujący rejony, w których jest ograniczony dostęp
do książek, czytają więcej dzięki swym przenośnym urządzeniom.
Badanie przeprowadzone na zlecenie UNESCO w siedmiu krajach (Etiopia,
Ghana, Indie, Kenia, Nigeria, Pakistan i Zimbabwe) dowiodło, że 62%
respondentów czyta więcej, kiedy może to robić na swoich telefonach
komórkowych. Jedna na trzy osoby powiedziała, że czyta swoim dzieciom na
urządzeniach mobilnych, zaś 90% pytanych zapowiedziało, że w przyszłym
roku będą czytać na telefonach jeszcze więcej.
Jak wynika z raportu, mobilne urządzenia mogą pomóc rozwinąć i
poprawić umiejętności czytania i pisania. To zaś przed wieloma osobami z
krajów Trzeciego Świata (i nie tylko) otwiera możliwości do zmiany
swojej sytuacji życiowej.
Dane zebrane w badanym okresie dowodzą, że największą popularnością wśród czytelników ze wspomnianych krajów cieszyły się romanse, na drugim miejscu zaś znalazły się książki religijne. Najczęstsze wyszukiwania to w kolejności: „seks”, „Biblia”, „biologia”. Chinua Achebe z powieścią „Wszystko rozpada się” uplasował się na czwartym miejscu, na piątym – „miłość”.
Dane zebrane w badanym okresie dowodzą, że największą popularnością wśród czytelników ze wspomnianych krajów cieszyły się romanse, na drugim miejscu zaś znalazły się książki religijne. Najczęstsze wyszukiwania to w kolejności: „seks”, „Biblia”, „biologia”. Chinua Achebe z powieścią „Wszystko rozpada się” uplasował się na czwartym miejscu, na piątym – „miłość”.
Smartfony nie tylko zapewniają mieszkańcom wymienionych krajów na
nieporównanie tańszy dostęp do książek, ale także wzmacniają pozycję
kobiet. Czasem jest to dla nich jedna z nielicznych dostępnych metod
dalszego kształcenia się. Chociaż kobiety stanowią zdecydowaną
mniejszość wśród użytkowników urządzeń mobilnych, są o wiele bardziej
zaangażowane w czytanie. Na stu najaktywniejszych czytelników aż 80
procent stanowiły kobiety.
Prawie dwie trzecie respondentów (60%) jako główną barierę w korzystaniu z urządzeń mobilnych do czytania podało brak szerokiej oferty. Jedna trzecia przyznała, że bardzo chętnie czytałaby dzieciom na swoich smartfonach, gdyby miała dostęp do książek odpowiednich dla najmłodszych.
Badania wskazuje również na motywacje ludzi do czytania na urządzeniach mobilnych. 95% respondentów ma nadzieję, że tego typu czytanie pomoże im zdobyć wiedzę, zaś 92% wierzy, że w ten sposób polepszą swoje życie. Jak się okazuje, dużą rolę w sięgnięciu po lekturę na urządzeniach przenośnych odgrywa otoczenie. 80% pytanych przyznało, że słyszeli dużo dobrego o tego typu czytaniu z mediów lub od przyjaciół. Prawie 90% widziało, jak inni korzystają z telefonu do czytania , a ponad 90% demonstrowało innym, jak uzyskać dostęp do książek i opowiadań na urządzeniach mobilnych.
Badanie przeprowadzono na grupie 4330 użytkowników aplikacji Worldreader Mobile z siedmiu krajów: Etiopia, Ghana, Indie, Kenia, Nigeria, Pakistan i Zimbabwe. Przy wyborze krajów brano pod uwagę dwa następujące kryteria: występował niski wskaźnik umiejętności czytania i pisania oraz w każdym z nich musiało być co miesiąc przynajmniej 6 tysięcy użytkowników korzystających z aplikacji.
Źródło: booklips.pl
Prawie dwie trzecie respondentów (60%) jako główną barierę w korzystaniu z urządzeń mobilnych do czytania podało brak szerokiej oferty. Jedna trzecia przyznała, że bardzo chętnie czytałaby dzieciom na swoich smartfonach, gdyby miała dostęp do książek odpowiednich dla najmłodszych.
Badania wskazuje również na motywacje ludzi do czytania na urządzeniach mobilnych. 95% respondentów ma nadzieję, że tego typu czytanie pomoże im zdobyć wiedzę, zaś 92% wierzy, że w ten sposób polepszą swoje życie. Jak się okazuje, dużą rolę w sięgnięciu po lekturę na urządzeniach przenośnych odgrywa otoczenie. 80% pytanych przyznało, że słyszeli dużo dobrego o tego typu czytaniu z mediów lub od przyjaciół. Prawie 90% widziało, jak inni korzystają z telefonu do czytania , a ponad 90% demonstrowało innym, jak uzyskać dostęp do książek i opowiadań na urządzeniach mobilnych.
Badanie przeprowadzono na grupie 4330 użytkowników aplikacji Worldreader Mobile z siedmiu krajów: Etiopia, Ghana, Indie, Kenia, Nigeria, Pakistan i Zimbabwe. Przy wyborze krajów brano pod uwagę dwa następujące kryteria: występował niski wskaźnik umiejętności czytania i pisania oraz w każdym z nich musiało być co miesiąc przynajmniej 6 tysięcy użytkowników korzystających z aplikacji.
Źródło: booklips.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.