Ogólnopolskie Stowarzyszenie Księgarzy "zatroskane" zapaścią na rynku książki i stanem czytelnictwa przedstawiło senatorom z Komisji Kultury i Środków Przekazu projekt ustawy zakładający m. in. wprowadzenie sztywnej ceny książek.
Ustawa o książce i jej cenach ma zdaniem księgarzy, a raczej przedstawicieli niektórych z nich, wpłynąć na poprawę sytuacji książki i czytelnictwa. Miałoby się to dokonać np. przez
wprowadzenie sztywnych cen książek, nałożenie obowiązku stosowania takich samch upustów w stosunku do wszystkich sprzedawców detalicznych i zakaz sprzedaży podręczników
poza księgarniami.
Pomysłodawcy postulują, aby wyznaczona przez wydawcę cena obowiązywała przez rok. W tym zaś czasie sprzedawca mógłby udzielić tylko 5% rabatu na dany tytuł. Rabat 10% mogłyby wprowadzić tylko placówki kulturalno-oświatowe.
Czy faktycznie chodzi tu o ratowanie czytelnictwa, czy raczej o walkę z supermarketami, które często oferują ksiązki po dużo niższych cenach?
Zdaniem senatora Krzysztofa Piesiewicza "ustawa nie sięga głebiej w stymulowanie czytelnictwa, a same mechanizmy ekonomiczne nie pomogą". W ocenie Michała Gila z biura legislacyjnego Senatu sztywna cena nie sprawi, że książka znajdzie nabywców, a może być wręcz odwrotnie.
Źródło: dziennik.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.